Zielona Mila
TYTUŁ ORYGINALNY: THE GREEN MILE
TŁUMACZENIE: Andrzej Szulc
ROK WYDANIA: 1996
Akcja powieści, zbliżonej klimatem do głośnej noweli tego samego autora, Skazani na Shawshank, toczy się w Ameryce lat 30. Jej bohaterowie to więźniowie oczekujący na wykonanie kary śmierci i pilnujący ich strażnicy.
Wśród przebywających w więzieniu Cold Mountain skazańców znajduje się nieobliczalny, niezwykle agresywny młodociany zabójca William Wharton; jest Eduard Delacroix, niepozorny Francuz z Luizjany, który zgwałcił, zabił młodą dziewczynę i dla zatarcia śladów spalił kolejnych sześć osób.
Jest wreszcie skazany za brutalny mord na dwóch małych dziewczynkach John Coffey, zagadkowy olbrzym o wiecznie załzawionych oczach, obdarzony niezwykłą mocą.
Co łączy tych ludzi? Tę zagadkę usiłuje rozwiązać główny klawisz, Paul Edgecombe, wierzący w niewinność Coffeya.
Zieloną Milę zekranizował w 1999 roku Frank Darabont; główną rolę zagrał Tom Hanks.
Zobacz również
Czarna bezgwiezdna noc
Pięć utworów ukazujących mroczną stronę ludzkiej natury.
Na podstawie jednego z nich, Dobrego małżeństwa, w 2014 roku nakręcono film z Joan Allen i Anthonym LaPaglią. Autorem scenariusza jest sam Stephen King.
Opowieści makabryczne
Pięć przerażających opowieści stworzonych przez Stephena Kinga, w komiksowym wydaniu.
Autorami ilustracji są Berni i Michele Wrightsonowie. Komiks został wydany po raz pierwszy w 1982 roku i stał się podstawą do nakręcenia filmu w reżyserii George’a A. Romero.
Nocna zmiana
Najlepsze 20 opowiadań Stephena Kinga, wybrane osobiście przez Króla Horroru.
Na podstawie 8 z nich powstały głośne filmy – m.in. Cmentarna szychta, Dzieci kukurydzy i Oko kota.
Pod powierzchnią normalności czai się obłęd!
Blaze
Porwanie, które miało być przestępstwem stulecia, zmienia się w dramatyczną ucieczkę
Sprawca przestępstwa czy ofiara? Blaze, mało rozgarnięty olbrzym, żyje z drobnych kradzieży. Dopiero przyjaźń z George’em Rackleyem dodaje jego poczynaniom finezji.
Później
Tylko umarli nie mają sekretów.
Jamie od najmłodszych lat widuje zmarłych. I nie przypomina to tego, co znamy ze słynnego filmu z Bruce’em Willisem.